poniedziałek, 18 stycznia 2010

Sukces!

Sesja z Tatą:)




Lidyjka dzielnie główkę wznosi




...nasza słodka Parka...





Czy ja ostatnio pisałam, że Lidka dużo spi?? Dementuję to! Wiele się zmieniło...Nasza Córka idzie w slady Tatusia - nocnego Marka. Przez kilka dni zasypiała dopiero ok. 23.30, 22.30 - dla nas to koszmar muszę przyznać. Przy czym nie chce zupełnie sama leżakować, za to wyśmienicie czuje się w towarzystwie rodziców i za slowa do niej wypowiadane odwzajemnia się uśmiechami;)) Muszę w tym miejscu dodać, że jak na 1,5 miesięczne Dziecię robi to nader często i zdaje się bardzo świadomie. Ma tak od końca pierwszego miesiąca. Co naturalnie bardzo cieszy wszystkich do niej przemawiających:))

Naszym SUKCESEM ubiegłego tygodnia jest cisza nocna o godz. 21.30 - to było cudowne doświadczenie!!! Bloga cisza i chwila dla siebie, dla nas!

A skoro o sukcesach mowa to nasz Joni mówi już coraz więcej i częściej. Uwielbia upajać się słowami i tym, że mówi zwłaszcza przed snem...w trakcie usypiania, przyznam, że wówczas najmniej mnie to cieszy...:) Ulubione słowa w kolejności wyznaczonej częstotliwoscią:
Dziadzia (dziadek Stas),
zaraz po nim mama, tata,
dym,
alo (halo),
apa - (aparat fotograficzny),
inny,
Dzidzia (zwana Lidką),
alam - (alarm),
Ania - ciocia Ania,
wanna,
nie,
tak,
bana - (banan),
anana -(ananas)
Dominują więc slowa ze spółgłoskami nosowymi...Dlaczego? Nie potrafię odpowiedzieć. Widać jednak jakąś tendencję.