poniedziałek, 28 marca 2011

ludzka rzecz pogadać

Udało nam się zatrzymać podwójne połączenie:) Jonasz rozmawia z dziadkiem a Lidka...?

Znów trochę o mówieniu rzecz będzie - Lidka uwielbia rozmawiać równiez/ przede wszystkim przez telefon W końcu kazdy ma swoje wazne rozmowy i osoby, z którymi je prowadzi. Jonasz potrafi już komunikowac się przez telefon z członkami rodziny- zaczyna zazwyczaj: "No cześć" i bez wzgędu na to z kim rozmawia, zawsze obiecuje, że przyjedzie jutro:)))


wiosna:)

Jakiś czas temu żegnaliśmy zimę, wyglądało to mniej więcej tak:








Straszna pleciuga z tej naszej Lidyjki:) Ostatnio poza ciągami słów w narzeczu nieznannym pozostałym członkom rodziny coraz cześciej słychać dźwięki naśladujące słowa np: papło - światło, obuź - obudź (zawsze chodzi o Jonia), popa - pokaz, Jonias - starszy brat:) - to słówko rozczula mnie najbardziej:))), imię taty pojawia się w formie nie do odtworzenia w jezyku pisanym:) Poza tym oczywiście mama, mamo, mamuś, tata, tatuś:)

piątek, 4 marca 2011

bardzo poświątecznie na pożegnanie zimy...:)






Jonasz i Lidka po raz pierwszy widzieli się ze św. Mikołajem...Niestety Jo bezbłędnie rozpoznał w nim Tatę:) Po rozdaniu prezentów, kiedy wrócił Tata Jonasz poprosił go, by przebrał sie jeszcze raz i przyniósł mu więcej torów:)) Joni dostał w prezencie pociąg z torami....
A że święta spędzaliśmyw moich rodzinnych stronach - załączam zdjęcia z widokiem z okna domu moich dziadków - ku pamięci...

urodzinowe zaległości








Taka była nasza mała Lidyjka w dniu swoich pierwszych urodzin:)