poniedziałek, 28 marca 2011

wiosna:)

Jakiś czas temu żegnaliśmy zimę, wyglądało to mniej więcej tak:








Straszna pleciuga z tej naszej Lidyjki:) Ostatnio poza ciągami słów w narzeczu nieznannym pozostałym członkom rodziny coraz cześciej słychać dźwięki naśladujące słowa np: papło - światło, obuź - obudź (zawsze chodzi o Jonia), popa - pokaz, Jonias - starszy brat:) - to słówko rozczula mnie najbardziej:))), imię taty pojawia się w formie nie do odtworzenia w jezyku pisanym:) Poza tym oczywiście mama, mamo, mamuś, tata, tatuś:)

Brak komentarzy: